Kolacja na balkonie Toskanii w Scarlino
Wakacje w Toskanii wspominam również przez pryzmat tamtejszej gastronomii. Jako, że apartament mieliśmy nieopodal Scarlino, zupełnie przez przypadek trafiłem na interesującą restaurację. Gdy zobaczyłem jej trawiasty taras ze stolikami z niesamowitym widokiem na okolice, od razu nazwałem to miejsce balkonem Toskanii. Nawet nie sprawdzałem, czy ktoś gdzieś indziej użył tego określenia. Jeśli nawet, to to był mój balkon.
Scarlino z gastronomiczną perełką
Nie było się łatwo do niej dostać, bo Al Convento Ristorante mieści się we wspomnianym Scarlino, na wzgórzu. To już powinno Wam zobrazować choćby dojazd, bo skoro górka, to śmiało można założyć, że ulica będzie w kształcie serpentyny i do tego będzie wąska. W pierwszy wieczór zaparkowaliśmy niżej i się przespacerowaliśmy. Myśleliśmy, że wejdziemy sobie o tak z ulicy. Niestety musieliśmy mieć rezerwację, więc tym razem obeszliśmy się smakiem, ale wróciliśmy po dwóch dniach.
Wtedy już skusiliśmy się podjechaniem autami pod samą restaurację, gdyż byliśmy około 30 minut przed jej otwarciem. Spokojnie przespacerowaliśmy się po Scarlino, aby wreszcie po tych kilkudziesięciu minutach zasiąść na tym pięknym tarasie i móc zamówić pierwsze dania.
Toskański widok, rozkosz na talerzu
Nasz stolik nie znajdował się przy krawędzi tego wspaniałego tarasu, ale i tak ten widok na toskańskie pola, które nieopodal łączyły się jakby z toskańskim morzem, a nad tym wszystkim górowało zachodzące powoli słońce, był niesamowity. Aż dziwię, że mam tak mało zdjęć z tego miejsca. Bardziej fotografowałem jedzonko, które możecie zobaczyć poniżej.
Było co fotografować, ponieważ rozpoczęliśmy od przystawek. Pojawiła się zatem deska serów oraz taki mus z bakłażanów, który był na jakiś owocach morza, ale już nie pamiętam. Jednak zdecydowanie królowały tego wieczora morskie smakołyki, bo mieliśmy też sałatkę z kalmarów. Na danie główne, prawie każdy z nas wybrał coś innego. Dlatego na stole pojawiły się grillowane krewetki królewskie, barwiony sepią ośmiornicy czarny makaron z owocami morza, ale też i stek. Do tego białe wino, woda mineralna, a na koniec nawet część z nas skusiła się na deser. Było pysznie i tak przyjemnie, że nawet nie wiem kiedy dookoła zrobiło się już ciemno.
Al Convento w Scarlino to nie tylko jedzenie
No właśnie. Widok z restauracyjnego tarasu, a do tego pyszne jedzenie. Dookoła głosy rozmawiających ludzi. Delikatnie spacerujący pomiędzy stolikami kelnerzy, ale w tle duży ruch przy co chwilę przygotowywanych przez kuchnię dań. To wszystko wpłynęło na… atmosferę tego miejsca i właśnie klimat tej restauracji jest czymś, czego warto doświadczyć w Scarlino. Jedyne co smutno wspominam, to fakt, że zostawiłem tam na stole swoje okulary słoneczne, a nie miałem już okazji by tam podjechać. Trudno, ale restaurację jak najbardziej polecam jeśli spędzasz wakacje w Toskanii.