Włochy – oczekiwania a rzeczywistość
Ci z was, którzy już byli we Włoszech, spędzali wakacje we Włoszech, to świetnie wiedzą jak to wygląda w rzeczywistości. Ci z kolei, którzy jeszcze podróż na Półwysep Apeniński mają przed sobą, pewnie też sobie zdają sprawę, że na żywo to może wyglądać inaczej niż na pięknym obrazku. Postanowiłem zrobić takie zestawienie „oczekiwania a rzeczywistość”.
Rzym z obrazka a tłumy w rzeczywistości
Panteon, Fontanna di Trevi, Koloseum, Forum Romanum, wreszcie Watykan itd. itd. itd. Dobrze znane atrakcje stolicy Włoch i stolicy Apostolskiej są w rzeczywistości oblegane. Trochę inaczej to wyglądało w okresie tego pierwszego roku pandemicznego, ale na co dzień tam są po prostu tłumy.
Chcecie wejść do Koloseum? Spoko, ale szykujcie się na stanie w kolejce. Podobnie sytuacja wygląda przy wejściu do innych atrakcji. Z tego względu odpuściliśmy chociażby Muzea Watykańskie podczas ostatniego wyjazdu. Natomiast pewnie wielu z was słyszało o tej legendzie z Fontanny di Trevi z rzucaniem pieniędzy przez ramię. Rzecz w tym, że ciężko się tam sezonie przecisnąć pod samą wodę, aby to skutecznie zrobić. A tak w ogóle, to gdzieś słyszałem, że już ponoć i tak tego nie wolno robić.
Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć jak wyglądają wakacje we Włoszech, a właściwie w Rzymie w zestawieniu „oczekiwania a rzeczywistość”:
Krzywa Wieża w Pizie to samo
Oczywiście tak jak wspomniałem to dotyczy całych Włoch, a nie tylko Rzymu. Całkiem zabawnie tak w ogóle to jest w Pizie przy tamtejszej Wieży. Byliśmy tam przejazdem już po kilkunastu godzinach podróży z Polski. Zaparkowaliśmy auta i ruszyliśmy w kierunku tego bardzo znanego zabytku. Jak i gdzie iść nie musieliśmy specjalnie wiedzieć, b wystarczyło się trzymać tłumu, który poszukiwał tego samego.
Wreszcie dotarliśmy na miejsce i wiecie co? Setki, o ile nie tysiące ludzi. Nie pisze tego w kategoriach jakiś pretensji, czy zaskoczenia. Chcę tylko wskazać być może na co się przygotować. Ci, którzy chcą sobie robić przy Wieży te wszelkie banalne fotki jak to się podtrzymuje upadającą wieżę palcem, czy plecami, muszą uzbroić się w cierpliwość.
Wrzucam zdjęcie jak wyglądała na miejscu masowa produkcja takich fotografii plus fotkę z otoczenia:
Nie ma się co denerwować
I tak jest wszędzie przy najpopularniejszych atrakcjach oraz zabytkach. Nie ma się co denerwować taką sytuacją. Po prostu przyjąć, że tak jest. Nabrać dystansu, a gdzie trzeba odstać, to prostu się odstoi i co wielkiego się wydarzy? Nie zapominajcie, że jesteście na wakacjach, więc gdzie wam się śpieszy. A że chcieliście fotkę na pamiątkę zrobić danemu miejscu bez tych wszystkich ludzi? No cóż, trochę kreatywności i umiejętności edytorskich i można sobie to jakoś wykadrować.
3 komentarze
Jazzy
Hehehe a najlepiej jak się już marudzenie na same zabytki włącza. A że miał być wyższy, a że jakiś taki zniszczony, a że brudny itd. itd. Ale racja, wakacje we Włoszech nie są od tego, żeby się denerwować. Jak komuś nie pasuje, to może wybrać sobie mniejsze, kameralne miasteczka, które są bardzo urokliwe i również kryją w sobie mnóstwo historii.
Andzia
Tak jest wszędzie, Egipt, Francja, Grecja etc. Nikt nam nie da tego na wyłączność.
Jacek
Wróciłem tydzień temu i muszę powiedzieć że teraz i tak jest jakieś 30% turystów z tego co było o tej porze przed pandemią.